zdj. Mieczysław Wieliczko

czwartek, 24 stycznia 2019

W ciszy



wstawał styczniowy poranek
w różowym brzasku
leciały pierwsze ptaki
wschodziło niewidzialne słońce…

razem z nagimi drzewami
trwałam w ciszy…

poza mną
zmieniały się epoki
na scenie
przedstawiano coraz inne sztuki

zanurzona w ciszy
patrzyłam
jak upływa czas
nie dotykając mojego świata...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wiersze moje

Zawsze będę

Zawsze będę  promykiem słońca nad taflą jeziora... srebrną otoczką na kropli rosy... ulatującym zapachem różanych pł...