Nogi
wspaniałe
wytrwałe
niezrównane…
gdy tylko
trzeba
stają na
baczność
i idą…
w znane i nie znane
spacerem
marszem
chodem
biegiem…
na góry wchodzą
kopią piłkę
brodzą morza brzegiem
Podskakują na skakankach
i krokami tworzą
poezję
w układzie tańca…
Czasem, gdy
trzeba
długo stoją
i w
niewygodnych butach chodzą
zmęczone lecz
oddane…
Tysiące
kilometrów
przeszły już...
nadal chodzą
skaczą,
tańczą
Nogi
takie kochane…