Nogi
wspaniałe
wytrwałe
niezrównane…
gdy tylko
trzeba
stają na
baczność
i idą…
w znane i nie znane
spacerem
marszem
chodem
biegiem…
na góry wchodzą
kopią piłkę
brodzą morza brzegiem
Podskakują na skakankach
i krokami tworzą
poezję
w układzie tańca…
Czasem, gdy
trzeba
długo stoją
i w
niewygodnych butach chodzą
zmęczone lecz
oddane…
Tysiące
kilometrów
przeszły już...
nadal chodzą
skaczą,
tańczą
Nogi
takie kochane…
Jak dobrze, że czasem coś tutaj napiszesz Marysiu
OdpowiedzUsuńOdezwij się kiedyś. Ciekawa jestem co u Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie z moich zielonych szumiących stron
Dziękuję Ismeno i z serca pozdrawiam:)
Usuń