Park... cisza
tylko zieloność drzew...
słońce
przedziera się, szuka przesmyku
w szczelinach gałęzi
może to mnie szuka
wystawiam twarz...
wystawiam twarz...
zielone liście
podświetlone magicznym światłem...
jest złoty pył!
odnajduje mnie
ogarnia całą
i zabiera w podróż...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz