Dziękuję
za moją inność
to dzięki niej
od zawsze
podążałam własną ścieżką
dzięki niej
stawałam się obserwatorem
mogłam widzieć więcej
niż widziały oczy
mogłam rozumieć więcej
niż sugerował umysł
Błogosławię
moją inność
to ona wskazywała mi
ukryte przejścia
złote schodki
prowadzące w głąb siebie
bym mogła odkrywać
wyłaniającą się prawdę
lśniącą coraz bardziej
niczym diament
Dziękuję mojej inności
kiedyś nie do końca rozumianej
bardzo osamotnionej...
Wyzwoliła się
i na skrzydłach miłości
zerwała się do wysokich lotów
Moja inność
stała się dla mnie
najcudowniejszym skarbem
Marysiu jesteś niesamowita.. Ja właśnie rozmawiałam z koleżanką o takiej inności - Ty wiesz co mam na myśli.. Zaraz potem zajrzałam na Facebook a tam Twój wiersz... Czy to zbieg okoliczności?? Uściski - Jolka
OdpowiedzUsuńSynchronicznosc :))) Sciskam Cié Jolka
UsuńWłaśnie wiem i ostatnio zdarza mi się często... J.
UsuńDzień dobry lub Dobry wieczór:) Głębia nas zawsze coś skrywa, nie każdy z nas ma taką odwage na przyznanie się do tej inności. Podziwiam i Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDobry wieczór:) Dziękuję za odwiedziny i komentarz.
UsuńTrochę czasu zajęło mi uznanie mojej inności, zaakceptowanie siebie taką jaka jestem, ale warto było- stanie w swojej prawdzie wyzwala całkowicie. Pozdrawiam również serdecznie:)
Piękny wiersz. Zamyśliłam się. W pewien sposób mi dużo czasu zajęło polubienie mojej inności. Zawsze w pewnych zachowaniach byłam, jestem inna. Kiedyś starałam się dostosować i było mało z tym źle. Teraz już staram się być sobą, chociaż nie wszyscy to rozumieją. Ale ja jestem szczęśliwsza.
OdpowiedzUsuńPisz częściej Marysiu. Często wydaje mi się, że przelewasz na ekran słowa utkane z moich myśli
Pozdrawiam ciepło
Witaj Ismeno :) Dziękuję. Myślę, że każdy z nas ma swoją inność, lecz nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę. Ja też kiedyś w młodości próbowałam dopasowywać się do innych, do ustalonych schematów, ale w środku siebie czułam niezgodę na to, z czasem coraz mocniej, aż rozne życiowe sytuacje uświadomiły mi, że nie mogę zdradzać siebie. Stanie w prawdzie, po swojej stronie jest jedyną właściwą drogą. Teraz odważnie wyrażam swoje zdanie na każdy temat, zawsze stoję po swojej stronie i jestem z siebie dumna.
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie Ismeno:)
Ja to widzę troszku inaczej teraz. My wszyscy tacy sami jesteśmy. Bazowo :) Każdy tylko inaczej się przejawia, dokonuje innych wyborów, co widzieć, co nie...Każdy sam tka swój los, ale wszyscy używamy tych samych materiałów. I od nas zależy jakich i czy wogóle. Więc i tacy sami, i każdy inny :)
OdpowiedzUsuńTak Aniu, jesteśmy tacy sami, jesteśmy - Jednością. Ale w iluzji oddzielenia odnajdujemy siebie na swojej własnej ścieżce, każdy trochę inaczej i w innym tempie, ale zmierzamy do tej samej Bazy:)
UsuńPozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńI ja Ciebie serdecznie pozdrawiam:)
Usuń