zdj. Mieczysław Wieliczko

czwartek, 7 grudnia 2017

A może byśmy



A może byśmy tak najmilszy
Nowy Rok przywitali w lesie
wśród sosen, świerków olbrzymich
gdzie wieść się od wieków niesie

Tam w ciszy uroczystej
w skrzącej poświacie nieba
stoją drzewa prześliczne
w białych połaciach śniegu

Może my tam z drzewami
w środku lasu - na saniach
jak z dobrymi sąsiadami
wypijemy szampana..




niedziela, 5 listopada 2017

Jest takie miejsce...

Zdj. Krysia Zwolska(facebook)


Jest takie miejsce
gdzieś...
pomiędzy słońcem, a księżycem
pomiędzy tym co było,
a tym co będzie...
pomiędzy wszystkim
i niczym...
pomiędzy
nigdzie i wszędzie...

jest takie miejsce...

tam niezmącona trwa cisza
w kolebce życia
i pięknym światłem
emanuje serce...



czwartek, 26 października 2017

Tęsknota...


zdj.http://wojciechgotkiewicz.blogspot.co.uk/    
             

Z tęsknotą patrzyłam na lecące ptaki
z tęsknotą słuchałam szumiących drzew
nawet zachód słońca
oprócz piękna
wzbudzał we mnie tęsknoty zew...

Nie wiedziałam 
dlaczego...

I gdy próbowałam 
ukoić tęsknotę
padającym deszczem
nie rozumiałam jeszcze...

Odpowiedź była blisko
tylko ja potrzebowałam eonów
żeby pojąć...

tęsknota jest 
szukaniem drogi
do umiłowanego 
Domu


środa, 18 października 2017

Słoneczny Anioł

                                                                  zdj. moje osobiste

Przystaję w pół kroku
z nie do wiary, bo

słońce tańczy!

Patrzę w zachwycie
ono faluje, wibruje, drga
zmieniło kolor szat
pomarańczowe złoto
zalało pokój
w światło pomarańczy

a słońce tańczy!

Pląsają chmurki
a z nich się wyłania
- przecieram oczy -
złotym światłem podszyty
Słoneczny Anioł!

sobota, 14 października 2017

Wybaczaj

Jak już wybaczysz wszystko
co jest do wybaczenia
i szczelnie zamkniesz
drzwi przeszłości
zobaczysz pełen zdziwienia
jak w tobie
wszystko się zmienia
jak twoje serce się przemienia
i pełen
radosnego zdumienia
ujrzysz
jak wiele jest
wokół ciebie miłości

piątek, 22 września 2017

Panna wrześniowa

Wrześniowy uśmiech słońca
przyjemnie opatula
babie lato bez końca
ponad polami hula
a ja panna wrześniowa
wróżka z myśli ukrytej
wśród wrzosów tańczę dookoła
w sukni z mgieł uszytej
wśród liści kolorowych
stąpach niczym królowa
po miękkich dywanach mchowych
z każdym wrześniem od nowa


wtorek, 19 września 2017

Weronice

Siadasz przed instrumentem
obejmujesz go pieszczotliwym wzrokiem
wyciagasz przed siebie ręce
i trwasz chwilę pod jego urokiem

Delikatnie dotykasz klawiszy
z namaszczeniem, z uroczystością
I dźwięki przerywają ciszę
a świat staje się miłością

I po klawiszach palce płyną
tańczą jak wytworni tancerze
słuchacze ze skupiona miną
przejęci jak na premierze

I nagle zmienia się muzyka
mocno uderzasz w klawisze!
I dreszcz do głębi cię przenika
wyrywa duszę - grać, czuć, słyszeć...

Musisz dać więcej - zaczynasz śpiewać
już wszędzie tylko muzyka
ten cud dzieje się teraz
muzyką Boga dotykasz...

sobota, 16 września 2017

Szukaj mnie

Szukaj mnie w jesiennych liściach
jak one przebarwiam włosy
a może na górskich zboczach
znajdziesz mnie, gdzie łanów wrzosy

Będę z mgieł co nad polami
prząść nici babiego lata
i z wiatrem za pan braty
rozwieszać je i splatać

Szukaj mnie, bo czasu mniej
ćwiczę z ptakami próbne loty
widziałam obrączek błysk
otulony całunem tęsknoty

Już się formują ptaków klucze
i nastąpi wielkie zebranie...
Szukaj mnie pośród ptaków
znajdź, spytaj... zostanę

Pozdrawiam Cię Polsko

Lubię patrzeć w niebo wieczorem
na usiane, srebrzyste gwiazdy
i życzenie wypowiadam w porę
niech się spełni, marzę jak każdy

Syriusz, Rak, Wielka Niedźwiedzica
niebo jest takie samo wszędzie
i nie przestanie mnie zachwycać
gdzie jestem i gdziekolwiek będe

Tam gdzieś za wodą leży Polska
mój kawałek miejsca na ziemi
wśród jezior gmina świekatowska
razem z wiosną się zazieleni

I przylecą do gniazd bociany
ich klekot rozlegnie się swojsko
ten obrazek zaczarowany
mam w sercu
Pozdrawiam Cię Polsko!

Czarodziejka Jesień

Przybyła punktualnie na czas,
chociaż po tak długiej, całorocznej podróży.
Jest dojrzała, majestatyczna, piękna...
w dłoni trzyma herbacianą, jesienną różę.
Na premierę ubrała się wytwornie
- purpura przeplata się złotem
w jej sukni z kolorowych liści...
a liście ścielą jej kroki pokotem...
Na sukni ma welon  zwiewny, utkany
z babiego lata i mgieł porannych...
We włosy wplotła przeniczne kłosy,
jarzębiny i leśne wrzosy.
Jej biżuteria olśniewa z dali;
jarzębinowe  sznury korali
czerwone...  i pąsowe róży dzikiej,
W uszach kołyszą się kolczyki
- żołędziowe kapelusiki.
To jest czarodziejka ziemi
o imieniu - Jesieni!
A za nią orszak ciepłych kolorów
kroczy z darami obfitych zbiorów!
Z pól i ogrodów, z sadów i lasów...
jesiennych, kolorowych arrasów!
Piętrzą się żółte dynie i zielone cukinie!
Grusze i śliwy piękne aż dziwy!
Jabłek odmiany jak malowane!
Główki kapusty, strąki fasoli
marchew, kartofli do woli...!
W koszach orzechy; włoskie, laskowe
będą umilać wieczory zimowe.
I grzybki leśne już ususzone
czekają w słojach zakręcone.
Ten orszak kończy zastęp strażników
Dumnie wyprostowanych, ubranych  

w kapelusze  słoneczników!

Tato...

Gdy byłam mała, to tata
brał mnie na kolana
i na długim spacerze
nosił na barana.
zawsze miał cukierka
w jakiejś tam kieszeni
i umiał zwierzątka
robić z rąk na cieniu.
W zimowe wieczory
opowiadał bajki
albo grał na skrzypcach
jak czarodziej jaki.
Potem były historie niezwykłe,
także z wojny, opowiadane.
i były książki magiczne,
na przemian, na głos czytane.
Tyle żartów było, bo tata
 wrodzone miał poczucie humoru.
I talent miał do wszystkiego –
od utworu do motoru.
Wszyscy go lubili
byłam dumna z tego
mogłam się nim chwalić
koleżankom, kolegom.

Tato, tak zawsze być miało...
Odszedłeś...
Za szybko było na to...
Jeszcze Ci tyle chciałam powiedzieć

Tato

Zawsze będę


Zawsze będę 
promykiem słońca
nad taflą jeziora...
srebrną otoczką
na kropli rosy...
ulatującym zapachem
różanych płatków...
dryfującym piórkiem
 na wietrze...
zawieszonym w podmuchu
źdźbłem dmuchawca...

Zawsze będę
.. myślą...
zrodzoną
z radości istnienia...

Matka

Matka
jest wysłanniczką Stwórcy
jest ogniwem
które łączy niebo i ziemię.
Matka daje cud życia
jest portalem przejścia...
bez niej...  cóż by było
bycie Matką to misja miłości
W naszym oddaleniu się od Boga
zapomnieliśmy
jak to jest kochać naprawdę
ale Matka nie zapomniała...
zasłona zapomnienia jej nie objęła
nawet jeśli czasem nie potrafi 
zrozumieć  tego  umysłem,
nazwać  słowem
to jej serce i tak to wie, zawsze wie...
serce, które jaśnieje
czystym światłem miłości
nie oczekując niczego w zamian

Wiersze moje

Zawsze będę

Zawsze będę  promykiem słońca nad taflą jeziora... srebrną otoczką na kropli rosy... ulatującym zapachem różanych pł...